ach ten bukowski...a co do umierania - czasami zdarzają mi się takie okresy, gdy umieram nieomal codziennie a potem jak feniks odradzam się z popiołu...taka cena idealizmu, nawet jeśli jest on umiarkowany...a Tobie kibicuję zawsze, choć z oddali.
ach ten bukowski...
OdpowiedzUsuńa co do umierania - czasami zdarzają mi się takie okresy, gdy umieram nieomal codziennie a potem jak feniks odradzam się z popiołu...
taka cena idealizmu, nawet jeśli jest on umiarkowany...
a Tobie kibicuję zawsze, choć z oddali.